Ostatnio kupiłam dwa produkty:
Eyeliner Golden Rose Style Liner Black & Black i Pierre Rene Hi-Tech Mascara.
Wczoraj je wypróbowałam pierwszy raz. A oto moje wrażenia:
Eyeliner:
- Po pierwsze ma strasznie cienki pędzelek, o którym myślałam, że będzie idealny, ale jednak nie. O ile prawe oko poszło w miarę gładko to lewe masakra...nadal jak o tym pomyślę mam nerwy. Wiele osób mówi mi, że robię sobie ładne kreski na powiece, więc jakąś wprawę już mam, ale nawet z tą wprawą zrobiłam sobie krzywdę tym eyelinerem.
- Konsystencja jest bardzo wodnista, a cały pędzelek jest umaziany strasznie, więc przy każdym nieplanowanym kontakcie ze skórą kończy to się śladami, które ciężko zmyć, bo ten produkt schnie błyskawicznie.
- Bardzo dużo jest bawienia się z tym produktem...Jestem przyzwyczajona do szybkiego makijażu. Moim ulubionym kosmetykiem do kresek jest eyeliner z Eveline, ale niestety nie pamiętam dokładnie jak się nazywa, bo napisy z opakowania się zmazały.
- Byłam zmuszona zmyć całkowicie makijaż i zrobić go od nowa. Tym razem wytarłam cały pędzelek o rękę i nabierałam na niego tusz z dłoni, żeby nie było go tak dużo. Wyszło o niebo lepiej. Kreska cienka, tusz przy linii rzęs.
Hi-Tech Mascara:
- Szczoteczka fajna, dość miękka, silikonowa. Podoba mi się. Nie ma co dużo mówić.
- Konsystencja znowu wodnista, skleja rzęsy strasznie. Jeżeli nie będziemy uważać zrobi nam z rzęs takie wiecie..odnóża pająka brr .. :) Bez natychmiastowego rozczesania czystą, inną szczoteczką nie da się na nie patrzeć. Po użyciu tych dwóch produktów zobaczyłam w lustrze czarownicę :) Ale nie dziwię się, bo za każdym razem gdy zbliżałam szczoteczkę do powieki robiły mi się gdzieś plamy od tuszu, które bo zmazaniu zostawiały szare ślady..super...
- Na szczęście po drugiej próbie wyszło lepiej. Rzęsy na dolnej powiece wystarczy dotknąć i nic więcej nie robić, bo wiecie...odnóża pająka :D
Pierwsza próba makijażu:
Druga próba makijażu:
Uogólniając te produkty są dla osób,
które potrafią robić idealny makijaż oka, piękne kreski itd.
Osoba niedoświadczona zrobi sobie krzywdę :)
Czyli też nie dla mnie ;) lubię szybko, prosto robić makijaż i złoszczę się gdy coś nie wychodzi, bo zawsze czasu brak
OdpowiedzUsuńja robię kreskę kredką bell,jest bardzo fajna, przede wszystkim miękka i dobrze się nią maluje
UsuńKażda się złości jak nie wychodzi makiiaż;)
OdpowiedzUsuńdo tego trzeba odrobinę cierpliwości
Usuń